Translate

niedziela, 25 maja 2014

Plener time



Jeśli chcesz mnie poznać, spytaj. Pobieżne „obczajanie” i tak niewiele ci powie, to jak nieaktualizowany profil na portalu społecznościowym. Nieprawdziwe dane, może stereotypy.

-Zielony Śląsk? „Hohoho, trawa ci w kopalni chyba nie wyrośnie”. 

Wyjedź z centrum do największego parku w Europie (mowa o Parku Śląskim) i niech ci szczęka opadnie.


Zgadzam się, na pierwszy rzut oka Górny Śląsk nie robi dobrego wrażenia. Wszędzie remonty, prawdziwego rynku brak, do krakowskiej architektury się nie umywa. Gdybym zatrzymała się tu przejazdem, wizja zostałaby taka sama.
Ale jestem tu i zostanę jeszcze chwilę. Każde błądzenie uliczkami prowadzi do nowych odkryć – i nie chodzi tylko o odkrywanie swojej bezmyślności.



People are always talking about Upper Silesia as a polluted, nasty zone. Not knowing how it is in reality, they take it as they hear it – just like seing a Facebook profile, not updated in a while. Well, dear friend.. You won’t really know, if you don’t really ask. So why don’t you come and see with your own eyes – the weather’s perfect for God’s sake. The biggest park in Europe – Park Śląski. It’s in Chorzów, right HERE


tutaj: Ligota, Park Zadole








...


So do you still think there's nothing interesting in Katowie's fields? :)



czwartek, 22 maja 2014

CROPP KULTOWE 17. FESTIWAL FILMOWY





Jak widać, Cropp nie tylko z lichych ciuszków słynie. Nie, nie będę krytykować zombie/morderczego/groteskowego festiwalu, który trwa w dniach 16-25 maja. Tak, podobał mi się (chyba można to tak określić) jeden z tych filmów, które – podobnie jak „Czarny kot biały kot” obejrzeć po prostu trzeba. Mowa o „Złowieszczym pragnieniu” reżyserii Eda Wooda. Napiszę tylko – gdybym wcześniej zainteresowała się projekcjami festiwalu, mogłabym skreślić kilka filmów z listy „zamiast oglądać badziewia, strać czas na mnie”. Tu: chociaż można kłócić się, czy było to badziewie, śmiechy chichy w trakcie błyskotliwej przedmowy i samej projekcji Wooda (która z kolei za błyskotliwą mogła nie uchodzić), to na pewno nie strata czasu. 


Tak więc, Panie i Panowie- festiwal trwa do niedzieli! Wracając z wyborów, na które na pewno większość z Was się wybiera, można wpaść do Centrum Kultury w Katowicach, Światowidu albo iść przed Spodek. A jutro wbijajcie na darmową projekcję „Pink Floyd The Wall” na podwórku Klubu Katofonia o 21:00. Dzieje się dużo, więc zamiast pisać o filmach, których nie znam, odsyłam do repertuaru: www.croppkultowe.pl
Co do ceny – za niektóre trzeba zapłacić (max 10zł), a część jest darmowa, więc kieszeni nie urywa.



Another film festiwal is on (well, acually it’s been on since the 16th of May). It will last till this Sunday, so there’s still a lot to see. The variety of movies and cinemas in Katowice is quite big – it involves zombies, grotesque or murder (or everything altogether). I don’t think it’s possible to get everywhere in one bite, especially without having a car. Check the repertoire and pick your best. Many of these are free!  www.croppkultowe.pl

niedziela, 4 maja 2014

Monkey business

Wtorki o 16:00 na ulicy Raciborskiej (a dokładnie tutaj) mimo środka tygodnia stają się jednym z tych najbardziej wyczekiwanych dni. Moja ostatnio potwierdzona miłość - ścianka wspinaczkowa. 

Adrenalina zaczyna pulsować na samą myśl o tym, kiedy ze śmiesznej początkującej (której praktycznie jedynym doświadczeniem w tej dziedzinie było wspinanie się po drzewach), przepoczwarzę się w alpinistkę. WIELKIE to słowo, alpinistka. Jasne, potrzeba będzie kilku lat, intensywnych treningów, zakupu sprzętu, żeby chociaż zacząć myśleć o wyjazdach w skały z prawdziwego zdarzenia. Tutaj jest najwłaściwszy moment, żeby zacząć przygodę. Co z tego, że każdorazowe wejście kosztuje 10zł i obowiązkowa jest karta AZSu? Sprzęt jest na miejscu do wypożyczenia, magnezję też jakaś dobra duszyczka użyczy (już się nauczyłam, że to nie wapno) i można zdobywać sufity. 







Grupa Sekcji Wspinaczkowej AZS UE/ ŚUM <- Facebook-owa grupa dla studentów w Katowicach  - ciekawscy zostaną zaspokojeni, fajni ludzie w fajny sposób mogą odpowiadać na wszelkie pytania. Tak dla formalności: na sekcję co 2 tygodnie pojawia się Łukasz. Tych, którzy po raz pierwszy przychodzą na ściankę, uczy asekuracji, robienia pętli i takich tam bajerów. Tak więc zawsze (no dobra, co te dwa tygodnie) jest dobry moment na spróbowanie.




Daję tutaj upust tej części usposobienia, która uparcie zmusza mnie do wykorzystywania swojej wytrzymałości i słuchania głosów z dołu, które podpowiadają, jaką technikę obrać i dojść na szczyt. Czuję, że mogę.




Wednesdays at 4 p.m. (right HERE), although in the middle of a week, are starting to be one of my favourites. Latest love - climbing wall.


Maybe I'm just a dreamer with lots of future thoughts when comming to this new part of my life. Even though my experience ends with climbing trees during childhood, this is so exciting for me, that right now I really DO have the motivation to train hard, get the stuff that is needed and show myself, that yes, in couple of years becomming a mountaineer will be possible. It's something that existed in me a while, I just had to explore and identify the need to climb. 

Students have the possibility to come every Wednesday to the climbing wall in AWF (as I've written in the beginning; but a guy who teaches basic stuff, comes every two weeks), it's just we have to pay 10zl and show the AZS card. I've heard that there was a girl who tried climbing once without it, so maybe just this one time you could try too..